Jan Sztaudynger
Mimo najszybszych samolotów
Do wczoraj nie ma już powrotu
 
Niech nas statystyka nie łudzi
Niewielu jest prawdziwych ludzi
 
Nic tak serca nie studzi
Jak poznawanie ludzi
 
Cnotliwa nie ma świadków
Na gładkość swych pośladków
 
Czas krok po kroku nas zmienia
Gorycz pamięci - w słodycz zapomnienia
 
Daruj minutom, dniom, godzinom
Miną...
 
Trzeba dojrzeć
Aby dojrzeć...
 
Aby się oprzeć o ideały
Trzeba, by one się opierały
 
Opłakiwałem gorycz fiaska
Zanim spostrzegłem, że to łaska
 
Raz cię lustro zasmuci
Raz zauroczy
Niełatwo z sobą samym
Zostać w cztery oczy
 
Ta mądrość człowiekowi
Przychodzi dopiero z wiekiem:
Nie każdy pies - psem
Nie każdy człowiek - człowiekiem
 
Milczenie jest złotem...
Potem
 
Nagrobek Romea


Za co mnie Julia kochała ?
Za miękkość ducha, za twardość ciała
 
Jedna, druga, trzecia mila,
Człek coraz bardziej się pochyla,
Coraz pokorniej, coraz ciszej chodzę,
Znać na mnie drogę - mnie nie znać na drodze...
 
Oda do młodości


Młodość jest wyborną rzeczą
Tylko młodzi temu przeczą
 
Plujmy sobie nawzajem w kaszę !
To takie polskie, to takie nasze...
 
Topografia ust


Powyżej brody,
Poniżej nosa
Miejsce na całus
I papierosa
 
Smaki


Usta słodkie, humor kwaśny, cena słona
Oto w trzech smakach - cała ona
 
Pochwała marzycieli


Dawno by świat diabli wzięli
Gdyby brakło marzycieli
 
Pochwała brunetek


Brunetkami na starość oczy me się pasą:
Kochaj mnie, kochaj - błagam - ciemna maso !
 
Ludzkość - to brzmi butnie
I zawodzi okrutnie
 
Miłość od pierwszego spojrzenia


Czasem, ot tak, mimochodem,
Coś czegoś staje się powodem
 
I po co rzucać perły przed wieprze
Pomyje dla nich o wiele lepsze
 
Zmęczony


Wygląda na zmęczonego
Jak zdjęty z krzyża. Z kobiecego
 
Życie


Zanim się opamiętasz,
Kołyska, ołtarz, cmentarz -
I robisz smutne odkrycie
Że to już całe życie
 
d.a.fresh! · 2003-2008